Robert Pete Williams był niezrównaną postacią
Louisiana Blues swoich czasów. Na jego styl większy wpływ miał pierwotny
country blues, tradycyjny folklor, niż twórczość jego bezpośrednich
pokoleniowych poprzedników.
Jego sposób gry na gitarze charakteryzował się
wysokim stopniem improwizacji i spontaniczności, luźne rytmy i często nietypowe
strojenie. Jego osobliwy
sposób gry na gitarze stanowił kontrapunkt dla jego potężnego głosu,
oscylującego między śpiewem a mową. Muzykę
Roberta Pete'a Williamsa można odbierać jako dialog między gitarą a głosem.
Dialog zarówno osobisty, jak i zakorzeniony w południowej tradycji, w której
bluesman interpretował utwory z silnym charakternym autobiograficznym.
Tak jak w przypadku innych bluesmanów z czasów
segregacji, muzyki Roberta Pete'a Williamsa nie można oddzielić od jego życia. Williams urodził się w
biednej rodzinie w Luizjanie. Dzieciństwo i młodość spędził na plantacji
zbierając bawełnę i cukier. W wieku 20 lat nauczył
się grać na gitarze. Był samoukiem. Od połowy lat 30. do 50. występował w barach i na
imprezach, choć nie profesjonalnie. W połowie
lat pięćdziesiątych został skazany na dożywocie w Angola Prison Farm (gdzie
obecny był także Leadbelly) za zabicie człowieka, chociaż Williams zawsze
twierdził, że było to w obronie własnej. Kilka lat później został on odkryty
przez etnomuzykologów Harry'ego Ostera i Richarda Allena na Angola Prison Farm,
gdzie prowadzili badania terenowe. Świadomy wartości odkrycia, Harry Oster
włączył Roberta Pete'a Williamsa do albumu zbiorowego Angola Prisoners' Blues,
który wydał we własnej wytwórni Folk-Lyric w 1959 roku. W tym samym roku wydał
również w Folk-Lyric Those Prison Blues (1959), pierwszy solowy
album Williamsa. Oster
i Allen poprosili władze o przebaczenie dla bluesmana. Ich nalegania zostały wysłuchane i Robert Pete Williams został
zwolniony z więzienia w grudniu 1959 r. ale na zasadzie zwolnienia warunkowego,
w zamian za pracę w wymiarze 80 godzin w tygodniu na farmie w Luizjanie przez
pięć lat. To właśnie podczas tego warunkowego zwolnienia Robert Pete Williams
wydał Free Again (1961) dla Bluesville Records, swój debiut w
kręgu komercyjnym, a także arcydzieło, dzięki któremu stał się znany.
Free Again to bardzo osobiste, dynamiczne
wariacje na temat tradycyjnych tematów, za pomocą których Robert Pete Williams
z zadziwiającą szczerością wyraża swoje obawy, aspiracje, troski tęsknoty i
cierpienie. Chociaż album rejestruje cierpienie czarnych na plantacji („Hobo
Worried Blues”), przeważa indywidualne doświadczenie Williamsa. To z jego osobistego doświadczenia wynika, że niektóre utwory
brzmią jak spowiedź. Najbardziej znanym jest "I’ve Grown So Ugly”, utwór
o upadku fizycznym i moralnym. Ale jest też ogromna litania izolacji "A Thousand Miles From Nowhere”. Jednak moimi ulubionymi utworami są
piosenki o ostatecznym odkupieniu (duchowe "Two Wings”) i pragnienie ucieczki
od opresyjnej rzeczywistości ("Rolling Stone”, "Thumbing a Ride”). I,
oczywiście, otwierająca piosenka "Free Again”, najwyższa pochwała małych chwil
ulgi i wolności, krótkie rozejmy w rutynowym półniewolnictwie, który oznaczał
okres próbny dla bluesmana. Właściwie cały album jest próbką możliwości muzyki
jako języka do wyrażania tego, co konieczne, jako schronienia i głoszenia
wewnętrznej wolności człowieka, nawet w najgorszych okolicznościach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz