sobota, 23 stycznia 2021

Robert Pete Williams – Free Again

 

Robert Pete Williams był niezrównaną postacią Louisiana Blues swoich czasów. Na jego styl większy wpływ miał pierwotny country blues, tradycyjny folklor, niż twórczość jego bezpośrednich pokoleniowych poprzedników. Jego sposób gry na gitarze charakteryzował się wysokim stopniem improwizacji i spontaniczności, luźne rytmy i często nietypowe strojenie. Jego osobliwy sposób gry na gitarze stanowił kontrapunkt dla jego potężnego głosu, oscylującego między śpiewem a mową. Muzykę Roberta Pete'a Williamsa można odbierać jako dialog między gitarą a głosem. Dialog zarówno osobisty, jak i zakorzeniony w południowej tradycji, w której bluesman interpretował utwory z silnym charakternym autobiograficznym.

Tak jak w przypadku innych bluesmanów z czasów segregacji, muzyki Roberta Pete'a Williamsa nie można oddzielić od jego życia. Williams urodził się w biednej rodzinie w Luizjanie. Dzieciństwo i młodość spędził na plantacji zbierając bawełnę i cukier. W wieku 20 lat nauczył się grać na gitarze. Był samoukiem. Od połowy lat 30. do 50. występował w barach i na imprezach, choć nie profesjonalnie. W połowie lat pięćdziesiątych został skazany na dożywocie w Angola Prison Farm (gdzie obecny był także Leadbelly) za zabicie człowieka, chociaż Williams zawsze twierdził, że było to w obronie własnej. Kilka lat później został on odkryty przez etnomuzykologów Harry'ego Ostera i Richarda Allena na Angola Prison Farm, gdzie prowadzili badania terenowe. Świadomy wartości odkrycia, Harry Oster włączył Roberta Pete'a Williamsa do albumu zbiorowego Angola Prisoners' Blues, który wydał we własnej wytwórni Folk-Lyric w 1959 roku. W tym samym roku wydał również w Folk-Lyric Those Prison Blues (1959), pierwszy solowy album Williamsa. Oster i Allen poprosili władze o przebaczenie dla bluesmana. Ich nalegania zostały wysłuchane i Robert Pete Williams został zwolniony z więzienia w grudniu 1959 r. ale na zasadzie zwolnienia warunkowego, w zamian za pracę w wymiarze 80 godzin w tygodniu na farmie w Luizjanie przez pięć lat. To właśnie podczas tego warunkowego zwolnienia Robert Pete Williams wydał Free Again (1961) dla Bluesville Records, swój debiut w kręgu komercyjnym, a także arcydzieło, dzięki któremu stał się znany.

Free Again to bardzo osobiste, dynamiczne wariacje na temat tradycyjnych tematów, za pomocą których Robert Pete Williams z zadziwiającą szczerością wyraża swoje obawy, aspiracje, troski tęsknoty i cierpienie. Chociaż album rejestruje cierpienie czarnych na plantacji („Hobo Worried Blues”), przeważa indywidualne doświadczenie Williamsa. To z jego osobistego doświadczenia wynika, że ​​niektóre utwory brzmią jak spowiedź. Najbardziej znanym jest "I’ve Grown So Ugly”, utwór o upadku fizycznym i moralnym. Ale jest też ogromna litania izolacji "A Thousand Miles From Nowhere”. Jednak moimi ulubionymi utworami są piosenki o ostatecznym odkupieniu (duchowe "Two Wings”) i pragnienie ucieczki od opresyjnej rzeczywistości ("Rolling Stone”, "Thumbing a Ride”). I, oczywiście, otwierająca piosenka "Free Again”, najwyższa pochwała małych chwil ulgi i wolności, krótkie rozejmy w rutynowym półniewolnictwie, który oznaczał okres próbny dla bluesmana. Właściwie cały album jest próbką możliwości muzyki jako języka do wyrażania tego, co konieczne, jako schronienia i głoszenia wewnętrznej wolności człowieka, nawet w najgorszych okolicznościach.

Zabłocie, 23.01.21


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz