sobota, 16 stycznia 2021

Dusty Springfield – Dusty In Memphis

W 1967 roku Dusty Springfield podpisała kontrakt z Atlantic Records – wytwórnią płytowa Arethy Franklin, Otisa Reddinga i wielu innych gwiazd soul – na rynku północnoamerykańskim. Atlantic zaproponował Dusty, aby nadać jej stylowi zwrot i nagrać album z Memphis Sound. Okazja wydawała się nieunikniona. Po osiągnięciach takich jak Stay Awhile /I Only Want to Be with You (1964) i The Look of Love (1967) i będąc przez lata katalizatorem muzyki soul w Wielkiej Brytanii, nagranie albumu Southern Soul było kolejnym krokiem w jej karierze. W 1968 roku udała się do Memphis, aby nagrać płytę w legendarnym American Sound Studio z producentami Ahmet’em Ertegun’em i Jerry'm Wexler’em, inżynierem dźwięku Tom’em Dowd’em, aranżerem Arif’em Mardin’em i najlepszymi muzykami studyjnymi Memphis. Mówią, że podczas sesji nagraniowych Dusty czuła się podporządkowa temu kultowemu miejscu i otoczona ludźmi, którzy byli legendami muzyki soul. W rzeczywistości była niezadowolona z jej głosu w niektórych piosenkach, które później ponownie nagrała w Nowym Jorku. W każdym razie, efekt końcowy całego doświadczenia, Dusty In Memphis (1969), jest ponadczasowym klasykiem.

Z pewnością w Dusty In Memphis możemy podziwiać Dusty Springfield w nowej palecie kolorów, z dźwiękiem dalekim od spectoriańskiego stylu jej poprzednich albumów. Tutaj piękny akompaniament muzyczny, z sekcją dętą, klawiszami i chórami żeńskimi, nadaje ton; a głos zajmuje centralną część przestrzeni. Dusty Springfield po raz kolejny udowodniła, że jest piosenkarką o wyjątkowym głosie, o dużej wszechstronności i technice. Jest wykonawcą zdolna do nadania nowych znaczeń i wielu niuansów już niezwykłemu repertuarowi. Dusty In Memphis zawiera między innymi hit "Son of a Preacher Man "; piękny "So Much Love", podpisany przez Gerry Goffin i Carole King; lub sugestywne "Breakfast in Bed". Piosenki o miłości i złamanym sercu we współczesnym świecie, o uciekających stereotypach i konwencjach społecznych. Jak nieodparte upbeat "Don't Forget About Me". I, oczywiście, wciągająca "I Don't Want to Hear It Anymore" napisana przez Randy Newman, piosenka o upokorzeniu odczuwanym przez złamane serce.

Pomimo komercyjnego sukcesu singla “Son of a Preacher Man”, Dusty In Memphis nie był bestsellerem. W 1969 roku taki album narodził się pod prąd, jak to często bywa z twórczością zrodzoną dla potomności. Ze względu na swoją produkcję i jakość interpretacyjną, Dusty In Memphis jest przełomem w kanonie piękna Memphis Sound i poważnym pretendentem do najlepszego albumu pop-soul wszechczasów.

Zablocie, 16.01.21

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz