piątek, 4 września 2020

The Kinks –Arthur (Or the Decline and Fall of the British Empire)


    Siódmy album studyjny The Kinks, Arthur (Or the Decline and Fall of the British Empire) (1969) był nowym twórczym kamieniem milowym dla zespołu i próbką bardzo wysokiego poziomu, który Ray Davies osiągnął jako autor tekstów pod koniec lat 60. Było to jednak dla niego również źródłem frustracji i pozostało cierniem w jego karierze. Muzyka zawarta w Arthur pierwotnie miała być ścieżką dźwiękową do musicalu wyprodukowanego przez Granada TV. Projekt tego musicalu został odwołany w ostatniej chwili, kiedy scenariusz (przez samego Raya Daviesa i pisarza Juliana Mitchella) i ścieżka dźwiękowa zostały już napisane. W rezultacie The Kinks niezależnie nagrał i opublikował album Arthur. Uważany za taki, jak został pomyślany, Arthur jest zatem projektem niedokończonym: brakuje mu części wizualnej. Jednak muzyka jest tak sugestywna, że wyróżnia się niezachwianą godnością i rzeczywiście należy do najlepszych w całej dyskografii The Kinks. To z pewnością bardzo spójny, pełen wyobraźni i ambitny album. To także przezabawny album, napisany z dobrą ironią, czarnym humorem i sarkazmem. A zespół brzmi naprawdę dobrze. Krótko mówiąc, jest to kluczowy album późnych lat sześćdziesiątych.
    Arthur śledzi historię Imperium Brytyjskiego od końca XIX wieku do 1969 roku oczami staroświeckiego emeryta z klasy robotniczej, Arthura Morgana, który mieszka na przedmieściach Londynu. Po traumatycznym wydarzeniu rodzinnym - wyjeździe jego syna Dereka, synowej i wnuków do Australii, aby rozpocząć nowe życie - Artur jest oszołomiony i zaczyna zastanawiać się nad swoim losem i najnowszą historią Wielkiej Brytanii. W ten sposób album Arthur prowadzi przez swojego bohatera między nostalgią, zdumieniem i rozczarowaniem. Nostalgia za epoką wiktoriańską ("Victoria”, "Young and Innocent Days”), za dniami jego młodości, kiedy wszystko było proste, instytucje polityczne i społeczne były stabilne, a moralność prawidłowa. Zdziwienie wywołane oszałamiającymi zmianami społecznymi, które grożą zmianą sposobu rozumienia życia. Rozczarowanie w historii Wielkiej Brytanii, imperium, które nagle upadło po 1947 roku: wygrało dwie wojny światowe i utraciło pokój. Rozczarowanie nierówną i odczłowieczoną instytucją wojskową, której przekazał drugiego syna, Eddiego, który zginął na wojnie ("Some Mother’s Son”, "Yes Sir, No Sir”). Rozczarowanie przeciętnością przywódców politycznych, którzy nie są w stanie dorównać swoim narodom ("Mr. Churchill Says”). I rozczarowanie Również przed mitem szczęścia, zbiorowa iluzja zaprogramowana tak, by pasła stado w społeczeństwie konsumpcyjnym. W tym sensie wyróżnia się "Shangri-la”, moja ulubiona piosenka z The Kinks. W nim Arthur w chwili niewyobrażalnej introspekcji spada z konia jak św. Paweł i akceptuje farsę współczesnego dobrobytu; powierzchowny i pusty komfort szczęścia wytworzonego taśmowo.

Zabłocie, 04.09.20


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz